Afrykańska przygoda z Nice
Nice od lat premiuje zaangażowanie swoich Partnerów za pomocą systemu atrakcyjnych nagród motywacyjnych. Laureaci ostatniego programu wycieczkowego Nice mieli okazję odwiedzić Kenię – gorący i egzotyczny kraj położony we wschodniej Afryce nad Oceanem Indyjskim. Lot z zimnej Warszawy do gorącej Mombasy, podczas którego ponad 130 uczestników wyjazdu cofnęło zegarki o dwie godziny, trwał niemal jedna trzecią doby.
Lądowanie w Mombasie, podróż autokarem do Hotelu i kolacja w środku nocy, to pierwsze wspomnienia gości Nice.
Piękny Hotel Neptune Village Beach & Spa, w którym zakwaterowani zostali uczestnicy wyjazdu, okazał się być idealny zarówno dla osób szukających beztroskiego wypoczynku, jak też dla tych, którzy lubią spędzać czas aktywnie, co umożliwiały codzienne animacje, czy możliwość wypadów do pobliskich wiosek oraz liczne wycieczki fakultatywne. Dodatkową atrakcją dla hotelowych gości były oswojone małpy biegające po terenie obiektu.
Hakuna matata (nie martw się, wyluzuj się) i pole pole (spokojnie, powoli) – to dwa zwroty, które wiele mówią o podejściu do życia Kenijczyków, przekonanych o tym, że mieszkają w miejscu wybranym, niemal idealnym. Te właśnie zwroty dało się słyszeć na każdym kroku. W Kenii mało jest zresztą powodów do nudy i zmartwień. Jest natomiast wiele miejsc, które warto odwiedzić i o których prędko nie zapomnimy.
Możliwość uczestnictwa w safari to niewątpliwie jedna głównych atrakcji tego afrykańskiego kraju. Kenia bowiem to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie zwierzęta żyją na wolności. Dlatego też wiele osób z naszej grupy, zdecydowało się na udział w jednodniowej lub dwudniowej wycieczce. Fauna i flora sawanny zrobiła wrażenie na większości z nas. Słonie, bawoły, antylopy, zebry, lwy, żyrafy oraz gepardy, były celem wyprawy. Większości z nas udało się „upolować” te okazy. Atrakcją dwudniowego safari był nocleg w słynnej, wybudowanej na palach pośrodku sawanny, Saltlick Lodge – która zachwycała swoją oryginalnością i pięknem.
Zwiedzanie Mombasy i kolacja na Thamarid Dhow, to kolejne niezapomniane przeżycie, podczas pobytu w Kenii. Sławne kły słonia na głównej ulicy miasta, State House, Treasury Squere oraz portugalski zamek – Fort Jesus, to główne atrakcje wyprawy, której dopełnieniem był wspaniały posiłek na romantycznej łodzi.
Kolejną gradka dla miłośników wrażeń było safari wodne w parku narodowym Kisite, które było doskonałą okazją do nurkowania czy snurkowania w okolicach przepięknej, tętniącej życiem rafy koralowej oraz zwiedzenia wyspy Wasini.
Pracownicy Nice zorganizowali przy okazji wyjazdu na kenijskie wybrzeże akcję pomocową dla dzieci z sierocińca usytuowanego z miejscowości Shimba Hills. Przedstawiciele pracowników i Klientów Nice przekazali dzieciom artykuły szkolne, zabawki czy słodycze i zostali zaskoczeni wspaniałym występem wychowanków tej placówki.
Pobyt uświetniły dwie uroczyste kolacje – powitalna i pożegnalna – pierwsza odbyła się w strugach ciepłego deszczu, drugiej, w stylu barbecue, towarzyszyła zabawa do białego rana.
Wielu z uczestników wyjazdu zdecydowało się odwiedzić okoliczne wioski. Była to niezapomniana okazja do obserwacji prawdziwego życia Kenijczyków – warunków w jakich mieszkają i spędzają wolny czas. Ich życie, choć zupełnie inne niż w Polsce, wydaje się mieć wiele uroków, choć nam z pewnością nie byłoby łatwo do niego przywyknąć.
Wspaniała atmosfera wśród uczestników wyjazdu, moc przeżyć i wrażeń oraz egzotyka samej Kenii, sprawiły, że wyjazd był niezapomniany, a afrykańska przygoda z Nice, dla wielu uczestników wyjazdu okazała się być przygodą życia.
Wspomnienia z wyjazdu: Wioletta Chojnacka, Specjalista ds. Produktu
Kenia… to dla mnie kraj przesympatycznych ludzi, piękny krajobraz oraz niesamowite towarzystwo i złodziejskie małpki – które „pożyczały” od nas dosłownie wszystko, od jedzenia po ubrania i proszki przeciwbólowe…
Choć lot do Kenii był długi i męczący, to już pierwsze chwile na miejscu wynagrodziły trudy tej podróży. Ciągle mam przed oczami safari, gdzie zwierzęta żyją w naturalnym środowisku czy „wyścig” jeep-ów w pogoni za gepardami. Choć moim numerem jeden było safari morskie! Polecam je wszystkim jako niesamowite przeżycie!
Ten wyjazd nie byłby tak wspaniały, gdyby nie przemiłe towarzystwo i wspaniała przyjacielska atmosfera panująca między jego uczestnikami. Bardzo się cieszę, że miałam okazję, by poznać Klientów, z którymi na co dzień rozmawiam i współpracuję.