„Nice Super G” deklasuje rywala!
W sobotniej walce na gali w Belfaście Grzegorz „Nice Super G” Proksa zdeklasował swojego rywala i zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów po sześciorundowym pojedynku. Węgier Norbert Szekeres nie miał żadnych szans z powracającym na zawodowe ringi Polakiem. Sukces „Nice Super G” jest niezwykle ważny, również ze względu na fakt, że już w pierwszej rundzie Proksa złamał lewą rękę! „Nice Super G” powrócił tym samym między liny z marzeniem ponownego dostąpienia zaszczytu walki o tytuł Mistrza Świata.
Polak początkowo miał zmierzyć się w sześciorundowym pojedynku z Anglikiem, Lee Noblem. Pięściarz, z którym Grzegorz boksował już w przeszłości, wycofał się z walki w ostatniej chwili, tłumacząc się chorobą. W trybie awaryjnym do ringu z Proksą zdecydował się wyjść Norbert Szekeres.
Węgier, mimo ambitnej postawy, nie miał żadnych szans. „Nice Super G” skutecznym prawym prostym ograniczył możliwości swojego przeciwnika. Po sześciu rundach sędziowie nie mieli żadnego problemu ze wskazaniem zwycięzcy. Wszyscy trzej sędziowie punktowali walkę w stosunku 60:54 na korzyść Grzegorza.
Proksa po raz kolejny wykazał się hartem ducha kontynuując walkę mimo poważnej kontuzji odniesionej pod koniec pierwszego starcia. Po jednym z silnych uderzeń Grzegorz złamał lewą rękę. Całą pozostałą część walki przeboksował używając praktycznie tylko prawej pięści. Mimo tego Szekeres nie miał nic do powiedzenia wobec precyzyjnego prawego prostego Proksy. „Nice Super G” pokonał ból i tym samym udowodnił, że nigdy nie można się poddawać!
Walkę Nice Super G z Belfastu transmitowała telewizja nSport HD.